Szpanuję trnslate'orem xD

Imię i Nazwisko -
Buenos dias amigo! A no tak, pytasz o imię tego młodziana? Przystojniak z niego, no nie~? Ok, nie patrz tak na mnie, już ci mówię! Boziu, jaki wrażliwy... Jest to Antonio Fernandez Carriedo, lub jak kto woli, Tosiek.

Nazwa kraju -
Dopiero teraz się skapnąłeś, że to personifikacja? Jejku, jejku, młodzież w tym wieku jest nadzwyczaj niekumata. Nie, nie chodzi o twój dwu-sekundowy refleks, tylko o to, że nie widzisz tego, iż jest on Latynosem, a jak wiemy, są tylko dwa kraje, gdzie można ich spotkać. Teraz sprawdzian z geografii! Jak nazywa się ten większy kraj? ... Serio, nie wiesz? Nie no, rozumiem, sama często śpię na lekcji, ale bez przesady, tylko zdjęcia mi robią. Jest to przecież Hiszpania, jak mogłeż tego nie zauważyć?!

Wiek -
Jego dokładnego wieku nie można określić, jednak wygląda gdzieś na 20. Urodziny zaś obchodzi 12 lutego, a to dzięki złączeniu dwóch partii – Falanga i Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista.

Charakter -
Energiczny, wiecznie wesoły chłopak. Bardzo sympatyczny, miły, pomoże przy każdej okazji. Jednak nie popędzaj go, gdyż ma on swoje własne tępo. Po kilku kieliszkach staje się jednak nadpobudliwy, przyklei się do pierwszej lepszej osoby i zacznie mówić, jak to mu momentami źle, lub po prostu skarży się na Lovinio. W takich momentach, lepiej jest wiać gdzie pieprz rośnie, wierzcie mi. Zachwyca się każdym podarowanym mu prezentem, nie ważne jaki by gówniany, ładnie mówiąc, był. Przyjmie wszystko i ze szczerym podziwem będzie to oglądał z każdej strony i wypytywał "skąd to masz?!". Jest również dość wrażliwy jak i drażliwy. Oby dwie te cechy są mega wkurzające, ale co ja poradzę, miałam tylko wypełniać dokumenty...

Wygląd -
Wysoki, mega przystojny Latynos z kasztanowymi włosami i ciemno-zielonymi oczami. Dobrze zbudowany, silny... No po prostu ideał. Jeżeli nie ubrany w mundur, to w jakąś wygodną koszulę, do tego jeansym jakieś conservy.. Tffu! Conversy! Za dużo czasu z Polską młodzieżą spędzam.
Hmm, cóż jeszcze? A no tak, niemiłe pamiątki po wojnach, mnóstwo blizn na plecach. Jedne większe, jedne ledwo widoczne, Jednak każdą z nich pamięta i nie za miło się do nich odnosi, więc lepiej o nie nie pytaj, jeżeli nie chcesz, by ten miał fochy przez dwa miesiące.

Inne :
Wychowywał małego Lovinio i często bił się o niego z Francją.
Ma czasami niezłe odpały, czyli zaczyna gadać mniej więcej jak nauczycielki na lekcjach WDŻ.
Kocha pomidory *q*

Wybaczcie, że tak krótko, lecz jako leniwa autorka, nie wiedziałam co więcej napisać x3

Dziękuję bardzo, prawie każdą tak piszę xD

Tosiek, scheisse! Ile można było na Ciebie szczekać?! D:
Jeszcze Francy brakuje D:

Omnomnomnom, trza poczekać xd

Cytat :

Jeszcze Francy brakuje D:

Francja kiedyś już był.... Ale został skasowany.... Na szczęście

No wiem, że był. Szczerze powiedziawszy, nie czytałem jego postów, nie rozmawiałem z nim nigdy.
Nie wiem, czy się cieszyć, czy płakać. Lata mi to, tak naprawdę. Ważne, żeby następny był spoko..

Jejjku... Lepiej nie pytam co się działo. x3

Wiecie napisał dwa posty - ale i tak już się ciesze, że go nie ma (chyba jestem naprawdę wredny, że tak mówię)